Umowy realizacyjne - ktoś już podpisał?

Erol

To już przy rozliczaniu końcowym mieszkania. Teraz możemy czkać i modlić się o jak najniższy GUS Smile

W zeszłym kwartale paź-gru wyniósł 1.6%, czkam z niecierpliwością o ile nas oskubią za właśnie miniony kwartał sty-marz 07. Ale z tym GUS to też draństwo, trafiliśmy na okres kiedy zasuwa do góry w zastraszającym tempie. Na koniec budowy przyjdzie nam dopłacić pewnie z 10% - całkiem spora kwota Sad

Profy

No i własnie dostałem list z prośbą o stawienie się w celu podpisania umowy z II etapu inwestycji. I tak się mocno zastanawiam, bo sprawa z waloryzacją wpłat za mieszkanie co kwartał bardzo mi się nie podoba. Zwłaszcza, że to co odstawili już teraz to uważam za draństwo. Mieszkania z II etapu sprzedawać zaczęli gdzieś we wrześniu chyba, ja kupiłem w listopadzie, a teraz przysyłają mi list, że cenę ustaloną będą waloryzować zaczynając od wskaźnika GUS jeszcze za II kwartał 2006, czyli będę płacił za wzrost ceny mieszkania od wyimaginowanego momentu w przeszłosci, kiedy pewnie jeszcze jaskółki nie słyszały, że będzie II etap. Tak więc za II, III i IV kwartał 2006 już sobie naliczyli 3,7% wzrostu od ceny wyjściowej, która już była chol.. wysoka. Noż kurczę... !!! przecież to się w głowie nie mieści!!!
Czy ktoś w ogóle słyszał, żeby gdziekolwiek indziej, w umowach z innym developerem niż spółdzielnia była mowa o czymś takim jak taka waloryzacja? I czy ktoś ma wiedzę na ten temat, czy taka waloryzacja ma mieć miejsce aż do całkowitego oddania inwestycji, czy tylko do momentu podpisania umowy? ... bo jeśli dłużej to uważam to za kolejne draństwo, bo przecież spółdzielnia też ma chyba umowę jakąś z wykonawcą i nie negocjuje warunków co kwartał. Wykonawca daje cenę wykonania i za tą cenę robi. Sam pracuję w budownictwie i wiem, ze inwestora nie obchodzi jakie są ceny materiałów budowlanych. Jak tak dalej pójdzie to te nasze mieszkania zdrożeją może i z 20%.
Czy jest ktoś na forum, kto jak ja, kupuje mieszkanie w II etapie, w bud E? Zróbmy jakiś komitet albo co? Smile

może to coś da... teraz w głowę zachodzę co mam robić z tą umową, choć jej jeszcze na oczy nie widziałem...

pozdrawiam i życzę mocnych nerwów ... wszystkim i sobie Smile

Erol

Profy,
No tak, cenę waloryzuje się co kwartał do momentu oddania mieszkania. Tak ja mam w umowie z I etapu. Też mi się to bardzo nie podobało, bo jak wspomniałeś Spółdzielnia już dawno wie ile zapłaci wykonawcy za budynek i żadnych większych kosztów już nie poniesie. Jednak ten zapis w umowie był nie negocjowalny(jak zresztą większość Smile

) Wskaźnik robót m-b GUS, wstawiono do umowy tylko po to żeby więcej kasy od nas wciągnąć.
Wiem że czasami developerzy wstawiają to w swoje umowy, ale raczej żadko. Znajomi brali mieszkanie w Inter-Budzie i nic takiego nie mają w umowie. Płacili większą kwot niż my na początku za m2, ale jeśli tak dalej z GUS-em pójdzie, to cena mojego m2 przy oddawaniu mieszkania wyjdzie większa niż jego.
Pozdrawiam
Erol

Kolumb

Erol,
Dla uściślenia (choć to marna pociecha), to tej waloryzacji podlega część kwoty, która jeszcze nie została przelana na konto Spółdzielni. W przypadku I etapu jak wiesz nie jest to równoznaczne z momentem oddania mieszkania. Zdaje się, że ostatnia transza ma być wpłacona do końca marca 2008. I wtedy wskaźnik GUS nas już nie interesuje. Przynajmniej ja to tak rozumiem.

Profy

No wiesz, chyba muszę Cię jednak rozczarować. Właśnie dostałem kopię umowy i widnieje tam czarno na białym:

"Cena lokalu mieszkalnego moze ulec zmianie w przypadkach, m.in.:
- w przypadku wzrostu wskaźnika produkcji budowlano-montażowej w każdym kwartale, o procent podany w monitorze Urzędowym GUS za dany kwartał. Za poziom odniesienia przyjmuje się poziom cen z IV kwartału 2006r. Indeksacja będzie dokonywana co kwartał dotyczy całości ceny"

ponadto oczywiście jak pisałem wyżej już skasowali mnie o wzrost cen mieszkania od poziomu wyjściowego o wskaźnik GUSowski za kwartały z ubiegłego roku, kiedy jeszcze mieszkań z II etapu nie sprzedawali. I nie napisali nic kiedy kończy się ta ich waloryzacja. Może po ostatniej wpłacie a przed oddaniem mieszkania jeszcze każą nam dopłacać.
No włos się na głowie jeży... I co tu z takimi zrobić ?

Kolumb

Hm, "Staszic" traci resztki mojego szacunku.
W przypadku mojej umowy (pierwszy etap), nie ma zapisu o tym, że indeksacja dotyczy całości ceny. Ale nie ma też, że dotyczy tylko tej nie wpłaconej kwoty. I teraz jestem ciekaw, jak taki punkt zinterpretuje nasza kochana SM.
Ech, a w momencie podpisywania umowy było to dla mnie oczywiste.

Profy

... no i oprócz jeżących się włosów na głowie to jeszcze mi się scyzoryk otwiera w kieszeni...
dzisiaj oddałem umowę do prawnika i czekam na jego opinię... nie zamierzam oddawać łatwo skóry... szkoda, że nikt z II etapu się nie odzywa, z kim mógłbym jakąś sztamę zawiązać, bo w grupie wiadomo, że łatwiej... nie wiem jak wygląda sytuacja u innych osób z II etapu z podpisywaniem umów i czy podpisują w ogóle? może ktoś wie i sie odezwie?...

a jak wygląda sprawa w I etapie z wpłacaniem pieniędzy? jeszcze sie nie upominali o jakieś dodatkowe pieniądze? nie wie ktoś jaki jest ten fatalny wskaźnik za I kw. 2007?

Kolumb

Profy,
W I etapie na razie wplacamy tylko raty. Pewnie zatem na koniec w rozliczeniu "dowalą" zaległe opłaty, uwzględniające wskaźniki GUS.
A propos,
- GUS w I kwartale 2007 wyniósł 1.8%
- ale już w samym kwietniu 2007 1.2% Evil or Very Mad

Erol

Przy zakupie mieszkania w II etapie, mocno bym się zastanawiał czy się opłaca. Jeśli do aktualnej ceny doliczymy 10-20% GUS na koniec budowy to cena wcale może nie wyjść przyzwoita. Czasami sam żałuje, że nie brałem rok temu mieszkania w Interbudzie, właśnie bym odbierał mieszkanie a cena jak się okazuje wyjdzie identyczna (właśnie dzięki wskaźnikowi GUS w naszej umowie) Podejście też mają o niebo lepsze, a za wprowadzone zmiany w mieszkaniu nie trzeba płacić 2000zł !!!!!!!!!! Współpraca ze Staszica to jakiś horror - panuje tam ciężka komuna.

Kolumb

Kumpel kupuje mieszkanie na Europejskim w Novomarze. A ja z racji doświadczeń zebranych w bojach ze Staszicem służę mu czasem pomocą. Porównanie między Staszicem a Novomarem jest jedno - nie ma porównania.

Monika

My rozważaliśmy dość mocno opcje i z InterBudem i z Novomarem i bardzo się cieszymy, że poczekaliśmy z wyborem. Zamiast w blokowisku będziemy mieszkać w ślicznym miejscu z niską zabudową i fajnym zapleczem. A to, że trzeba będzie dopłacić - to oczywiście bolesne, ale biorąc pod uwagę to, co się dzieje na rynku - też w jakimś stopniu zrozumiałe... Płacimy z powodu inflacji, a nie "widzimisię" spółdzielni. I z tego, co słyszałam wielu innych developerów też ma takie zapisy w umowach.
A co do sposobu obsługi klienta i wszelakich decyzji zarządu, które utrudniają ludziom otrzymanie kredyru... to juz temat na nowy post